Winnica

O Winnicy

Pod koniec lat 90. do kraju nad Wisłą przybył Jean Mulot — pochodzący z Normandii rodowity Francuz. Choć początkowo na ziemiach polskich nie był związany z winiarskimi tradycjami swojego kraju, to serce i tak kazało mu podążać właśnie tą drogą. Postawił więc przyjrzeć się winiarskiej tradycji regionu, jakim jest Zielona Góra i jej okolice. Z czasem okazało się, że według historycznych źródeł ten teren przez wieki sprawdzał się w uprawie winnej latorośli.
Polska winnica Saint Vincent
Idąc za ciosem, w 2008 roku Jean Mulot zaprosił swoich przyjaciół z Bordeaux oraz Burgundii do Polski, po to, by rozprawiać o tym czy i w jaki sposób da się w ogóle robić w Polsce wina wysokiej jakości. Dokonywano analiz klimatycznych i ocen glebowych, by wysunąć właściwą decyzję. W końcu zdecydowano: sadzimy winnicę, aby iść za głosem serca Jeana i kontynuować wielowiekowe tradycje winiarskie regionu.
Tak w 2009 roku rozpoczęła się historia winnicy, której patronem został św. Wincent – wspomożyciel francuskich winiarzy. Jednak powodem jej powstania nie było jedynie wino, a połączenie dwóch europejskich kultur: polskiej oraz francuskiej. Zadaniem Saint Vincent stało się podtrzymanie polskiego ucztowania wśród bliskich, z tym że z lampką wina u boku. To, jak mówi założyciel Jean, marzenie zamknięte w butelce, które ma się udzielać wszystkim uczestnikom biesiady.
Wino dla firm

Poznaj nasz zespół

  • Jean Mulot
  • Renia Wiśniewska
  • Michał Popiołek
  • Kasia Sikorska

Założyciel i pomysłodawca winnicy Saint Vincent. Pochodzący z Normandii rodowity francuz, który jak sam mówi, ma dwa domy – Francję i Polskę. Z krajem nad Wisłą biznesowo związany od końca lat 90-tych. Pod Zieloną Górą spełnił swoje marzenie – założył winnicę, której nie mógłby prowadzić w krainie jabłek i serów, jaką jest Normandia. Jego wielką ambicją jest tworzenie przez Saint Vincent rdzennie polskich win, które poziomem będą mogły konkurować z trunkami francuskimi. Dzięki jego inicjatywie w konkursie Win Winobraniowych w Zielonej Górze mogą brać udział wyłącznie wina lubuskie.

Związana z winnicą do samego początku jej istnienia. Ukończyła studia na kierunku ogrodnictwo na Akademii Rolniczej w Poznaniu, a następnie za namową Jeana, w roku 2009 wyjechała do Francji, by uczyć się winiarskiego fachu. Pod czujnym okiem winiarzy z Bordeaux i Alzacji poznała tajniki sztuki winiarskiej. Na co dzień zajmuje się prowadzeniem winnicy i winiarni, będąc tym samym oczami i rękoma naszego enologa Christiana Gressera. Jest również naszą reprezentantką w Lubuskim Stowarzyszeniu Winiarzy, gdzie pełni rolę skarbnika.

Jego pasja do wina zrodziła się przypadkiem, podczas studenckiej pracy przy zbiorach winogron w francuskim Beaujolais. Hobby przerodziło się w pasję, a pasja dzięki zaufaniu Jeana w zawód. Od 2018 roku jest w firmie handlowcem oraz sommelierem. W 2019 roku ukończył kurs Wine And Spirits Educational Trust level III prestiżowej londyńskiej szkoły znawców win. Poza kwestiami handlowymi odpowiada za szkolenia, degustacje komentowane czy udział winnicy w imprezach targowych.
Z Saint Vincent związana od 2016 roku. Odpowiada za organizacyjną część działalności winnicy. Dba o to, by wszystkie paczki, palety, dokumenty i inne formalności docierały zawsze w komplecie i na czas. Jest odpowiedzialna również na sprawy kadrowe w firmie.
  • Sebastian
  • Tadeusz
  • Darek
  • Mirek
Prawa ręka Reni. Odpowiada za wykonywanie najważniejszych prac na winnicy oraz w winiarni. Przycinanie, pompowanie, czyszczenie, pielenie i wszystkie inne prace niezbędne dla utrzymania Saint Vincent w dobrej kondycji — to właśnie jego zasługa. Sebastian wie, że zadbana winnica to gwarancja dobrego wina.

Firmowa złota rączka. Ukończył Mechanikę i Budowę maszyn na Uniwersytecie w Zielonej Górze. Pasjonat wszystkiego, co działa, a raczej co powinno działać i da się naprawić. Odpowiada za sprawność wszystkich niezliczonych maszyn potrzebnych do produkcji wina – prasy, etykieciarki, odszypułkowywarki, pompy i wielu innych. Natomiast jeżeli wszystko działa bez zarzutów, chętnie pomaga przy pracach w polu.

Ojciec Sebastiana, związany z firmą od samych początków jej istnienia. Zajmuje się przede wszystkim pracami w polu, jednak tak naprawdę odpowiada za utrzymanie dobrej kondycji całego majątku.

Pomaga we wszystkim, co trzeba robić w Saint Vincent na bieżąco. Pracuje na winnicy, bierze udział przy naprawach sprzętu, przygotowuje paczki, utrzymuje cały majątek w dobrej kondycji. Prawa ręka i złota rączka, pomocna dla wszystkich, we wszystkim.

  • Polska winnica, francuskie korzenie
  • Niepowtarzalny smak to dbałość o szczegóły
  • Saint Vincent – najlepsze polskie wina

Wszystkie odmiany (za wyjątkiem hybryd) uprawiane w winnicy Saint Vincent to typowe dla Alzacji szczepy. Są to nasadzenia winorośli szlachetnej (Vitis vinifera) takie jak Riesling, Pinot Gris, Muscat Ottonel, Gewurztraminer czy Pinot Noir. Do Saint Vincent zostały one sprowadzone ze szkółki znajdującej się w Alzacji, gdzie nasi pracownicy uczyli się sztuki winiarskiej na najwyższym możliwym poziomie. Odmiany do uprawy wybrano tak, aby odpowiadały im warunki klimatyczno -glebowe regionu lubuskiego, zaś uzyskane z nich wina miały przyjemny, aromatyczny bukiet.

Kluczowym w procesie wyboru szczepów i edukacji w ogóle, okazał się enolog Christian Gresser, pochodzący właśnie z Alzacji. To dzięki niemu winnica Saint Vincent już od pierwszych roczników dawała wino świetnej jakości. Decyzja o sprowadzeniu ściśle określonych odmian z Alzacji była podyktowana podobnym klimatem obu regionów. Lubuskie bowiem jest podobne do klimatu słonecznej, ale nie śródziemnomorskiej Alzacji.

Dziś, pod czujnym okiem Christiana, prowadzimy naszą winnicę, przestrzegając najwyższych europejskich standardów. Użycie chemikaliów na winnicy jest ograniczone do absolutnego minimum, natomiast rzędy winnicy posadzone są w odległości trzech metrów, a więc większej niż zazwyczaj. Takie rozplanowanie pozwala zminimalizować ryzyko przenoszenia się chorób bez konieczności dodatkowych oprysków. Przyczynia się to również do tego, iż praca słońca na owocach w ciągu dnia się wydłuża, co z kolei wpływa na dojrzałość winogron i ostatecznie — na smak wina.

Winorośl jest prowadzona w systemie tzw. podwójnym Guyot, typowym dla Alzacji. Oznacza to, że co roku pozostawia się dwie nowe łozy, na których, w roku kolejnym, pojawią się owoce. Zbiór winogron w zależności od pogody i tempa dojrzewania w danym roku zaczynamy od początku do połowy września i trwa on do miesiąca. Wszystkie grona są zbierane ręcznie, a następnie umieszczane w specjalnych, ażurowych skrzynkach. Maksymalna pojemność skrzynek to nie więcej niż 10-11 kilogramów, dzięki czemu w czasie transportu do winiarni winogrona nie gniotą się pod własnym ciężarem. Zapobiega to utlenianiu się owoców, a dobre owoce to gwarancja świeżego i wykwintnego wina.

Po przetransportowaniu winogrona są odszypułkowywane i delikatnie wyciskane. Dla zachowania najwyższej jakości prasa winiarska, której używamy, wyciska winogrona o jeden raz mniej, niż robi się to tradycyjnie w Alzacji. Dzięki temu jesteśmy pewni, że nasze wino zdobywa serca wielu osób, ponieważ powstaje wyłącznie z czystego, jakościowego soku.

Na naszych 6,5 ha tworzyliśmy już wina różowe czy wina z późnego zbioru. Większość win dojrzewa w kadziach stalowych, a część trafia do dębowych beczek. W 2021 roku posadziliśmy nowe 4 hektary winnicy, której plon planujemy przeznaczyć na produkcję win musujących metodą szampańską.

Ponieważ winiarstwo to nie tylko nasza praca, ale i pasja, to nasz wysiłek owocuje nie tylko w dobre wina, ale i liczne nagrody. Od samego początku nasze wina były jednymi z częściej wyróżnianych na polskim rynku. Potwierdzeniem tego jest fakt, iż pierwszym oficjalnym Winem Winobraniowym w Zielonej Górze zostało nasze Cuvee Słoneczne.

Ponadto, co roku nasze wina przywożą wiele medali, w tym liczne złote z najważniejszych konkursów winiarskich w Polsce, takich jak konkurs w Jaśle, Zielonej Górze, ENOEXPO, Smaki Regionów w Poznaniu i wielu innych. Również próby pokazania win na arenie międzynarodowym przyniosły naszym winom medale, między innymi w Szanghaju czy Bukareszcie.